Pora na obiecaną małą fotorelację z Grecji. Na początku napiszę, że było naprawdę cudownie! Co prawda Kokkino Nero to mała mieścinka, ale na pewno odwdzięcza się widokami i klimatem jaki w niej panuje ;) Już w drodze na jednym z przystanków poznaliśmy z Grześkiem niesamowitą parę z Łodzi i do końca wyjazdu robiliśmy wszystko razem ;) Codziennie odwiedzaliśmy cudowną tawernę Elena, w której poznaliśmy Madzię. Wspaniała kobieta, od 3 lat mieszka w Kokkino Nero i jest żoną Greka, z którym razem prowadzą tawernę. Więcej na temat tawerny znajdziecie tutaj:
No ale niestety trzeba było wrócić do rzeczywistości, co za tym idzie zimna, deszczu i.. PRZEZIĘBIENIA. Bo przecież ostatnie dni przed rozpoczęciem roku akademickiego trzeba leżeć w łóżku. No ale na szczęście skończy się tylko na katarze, chyba. W sobotę wraz z moim Stowarzyszeniem i Black Cake Sound zapraszam was do ROCK69 na imprezę! ;) więcej znajdziecie tu:
Z tęsknoty do Grecji i ich przysmaków do prawdziwego polskiego obiadu zrobiłam tzatziki, dlatego podzielę się z wami tym jakże prostym przepisem, który otrzymałam w Grecji;)
Tzatziki
Składniki:
4 małe ogórki zielone
ząbek czosnku
200g jogurtu bałkańskiego
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Ogórki obieramy, kroimy wzdłuż na pół i staramy pozbyć się środków z pestkami, gdyż wydzielają one dużo soku. Tak przygotowane ogórki ścieramy na tarce i dokładnie wyciskamy z nich sok (ja użyłam do tego sitko i tłuczek). Ząbek czosnku również obieramy i wyciskamy go do odcedzonych ogórków. Na końcu dodajemy jogurt bałkański, sól, pieprz i gotowe!
POWODZENIA I SMACZNEGO!
A teraz czas na małą fotorelację:
po więcej zdjęć zapraszam tu:
Wasza W.